Polscy kibice po raz kolejny udowodnili, że w Europie należą do absolutnej czołówki, jeśli chodzi o stadionowe oprawy. Podczas meczu eliminacji Mistrzostw Świata 2026 pomiędzy Litwą a Polską w Kownie, biało-czerwoni fani przygotowali imponujące widowisko, które wzbudziło zachwyt zarówno wśród obecnych na stadionie, jak i widzów przed telewizorami.
Na trybunie za bramką pojawił się ogromny transparent z napisem „Polska”, utrzymany w biało-czerwonych barwach i ozdobiony grafiką przedstawiającą stylizowanego rycerza w hełmie. Całość rozciągnięto na kilkadziesiąt metrów, przykrywając niemal cały sektor polskich kibiców. Dodatkowo oprawę uzupełniły race świetlne i efekty pirotechniczne, które rozświetliły stadion w intensywnych, czerwonych barwach.
To nie tylko hołd dla reprezentacji, ale też wyraz dumy i przywiązania do narodowych barw. Oprawa została przygotowana przez grupy kibicowskie z całej Polski, które tradycyjnie wspierają biało-czerwonych podczas meczów wyjazdowych.
Atmosfera w Kownie była wyjątkowa. Mimo że mecz odbywał się poza granicami kraju, polscy fani zadbali o to, by piłkarze Jana Urbana czuli się jak u siebie. Głośny doping, biało-czerwone flagi i efektowna choreografia stworzyły niepowtarzalny klimat, który zdominował stadion im. S. Dariusa i S. Girėnasa. Pod względem sportowym mecz zakończył się zwycięstwem Polski 2:0 po golach Sebastiana Szymańskiego i Roberta Lewandowskiego, ale to właśnie oprawa fanów była jednym z najczęściej komentowanych elementów wieczoru. Jeśli interesują Cię sportowe newsy o piłce nożnej, koniecznie zajrzyj do naszego działu z aktualnościami.