Piotr Zieliński doczekał się momentu, o którym marzył każdy kibic Interu Mediolan i reprezentacji Polski. Polski pomocnik zdobył dziś kapitalną bramkę w wyjazdowym starciu z Hellas Veroną. Jego trafienie otworzyło wynik i poprowadziło Nerazzurrich do zwycięstwa 2:1.
Piotr Zieliński szybko zaznaczył swoją obecność na boisku. W 16. minucie huknął prawą nogą z dystansu, posyłając piłkę w samo okienko bramki Lorenzo Montipò po krótkim rozegraniu z Hakanem Çalhanoğlu. Strzał idealny, precyzja, siła, zero szans dla bramkarza. To trafienie wyprowadziło Inter na prowadzenie.
Gospodarze nie zamierzali się poddać. Tuż przed przerwą Giovane wykorzystał szybki kontratak i precyzyjnym strzałem doprowadził do wyrównania. To trafienie rozbudziło emocje na trybunach i wprowadziło nerwowość w szeregi gości.
Druga połowa to już intensywna walka, wymiany ciosów i kilka dogodnych sytuacji Interu. Gol padł jednak dopiero w doliczonym czasie gry i to… samobójczy! W 3. minucie doliczonego czasu gry Martin Frese wpakował piłkę do własnej siatki po zamieszaniu w polu karnym, co dało wygraną drużynie Cristiana Chivu.
Zieliński opuścił boisko w 55. minucie, a w jego miejsce pojawił się Nicolò Barella. Serie A rozgrywki – najnowsze informacje o lidze włoskiej.
Hellas Verona – Inter Mediolan 1:2 (1:1)
Gole: Giovane 40′ – Piotr Zielinski 16′, Martin Frese 90’+3′ (s.)