We wtorkowy wieczór reprezentacja Polski do lat 21 pod wodzą Jerzego Brzęczka zafundowała sobie i kibicom prawdziwą ucztę. Na wyjeździe w Jönköping rozbiła Szwecję aż 6:0, notując już czwarte kolejne zwycięstwo w eliminacjach młodzieżowego Euro bez straty gola!
Spotkanie zaczęło się znakomicie dla Polaków. Już w 7. minucie prowadzenie dał im Tomasz Pieńko, który wykorzystał wysoki pressing zespołu i ładne prostopadłe podanie od Mateusza Kowalczyka. Kilka minut później Oskar Pietuszewski popisał się imponującym rajdem i został powalony w polu karnym. Sędzia wskazał jedenastkę, a jej wykonawcą był ponownie Pieńko.
Do przerwy wynik na 3:0 ustalił Kacper Urbański, który dobił strzał Mateusza Kowalczyka, zamieniając chaos w polu karnym rywali na skuteczne trafienie. Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Polacy kontrolowali wydarzenia, rzadko dopuszczając rywali do groźnych sytuacji. W 83. minucie kapitalnym wolejem z dystansu pod poprzeczkę trafił Antoni Kozubal. Chwilę później, w 89. minucie, Marcel Krajewski huknął zza linii pola karnego, wykorzystując luki w ustawieniu defensywy Szwecji. Na koniec, w doliczonym czasie gry, Pieńko skompletował hat-tricka efektownym lobem, ustalając wynik na 6:0.
Ten mecz był najtrudniejszym dotychczas sprawdzianem dla Polaków w tych eliminacjach. Drużyna Brzęczka zdała go celująco. Wcześniej, Polska U-21 wygrała z Macedonią Północną 3:0, Armenią 4:0 oraz Czarnogórą 2:0 i także nie straciła w tych meczach ani jednej bramki. Po czterech kolejkach Polacy mają komplet punktów i imponujący bilans 15:0. Dzięki temu wynikowi młodzieżowa kadra objęła prowadzenie w grupie E.
Więcej znajdziesz w naszym dziale z najnowszymi wiadomościami o piłce nożnej.
Jednak ten Brzęczek nie był taki zły z tego co widać