Raków Częstochowa wywozi z Czech remis po emocjonującym spotkaniu z Sigmą Ołomuniec w II kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji UEFA. Częstochowianie uratowali punkt w dramatycznych okolicznościach. Bramkę na wagę remisu zdobył Stratos Svarnas w 90. minucie.
Czwartkowy wieczór na Andrův stadion w Ołomuńcu przyniósł sporo emocji. Raków Częstochowa przystępował do meczu w roli faworyta. Trener częstochowian dokonał kilku rotacji w składzie, dając szansę zawodnikom, którzy mniej grali w lidze, m.in. Adriano, Makuchowi i Baráthowi.
Od pierwszych minut to właśnie Raków próbował narzucić swój styl gry. Wysokie ustawienie, pressing i kontrola środka pola. Już w pierwszym kwadransie dwukrotnie groźnie uderzał Patryk Makuch, ale dobrze interweniował bramkarz gospodarzy Jan Koutný. Sigma z kolei odpowiadała szybkim kontrami, starając się wykorzystać wolne przestrzenie za linią obrony mistrza Polski z 2023 roku.
Gol Krála i dramatyczna końcówka
Po bezbramkowej pierwszej połowie tempo gry wyraźnie wzrosło po przerwie. W 83. minucie stadion w Ołomuńcu eksplodował z radości. Po dobrze wykonanym rzucie rożnym Stepán Langer zacentrował w pole karne, a Jan Král pięknym strzałem głową pokonał Kacpra Trelowskiego, dając gospodarzom prowadzenie 1:0.
Raków ruszył do ataku, starając się uratować choć punkt. W 90. minucie częstochowianie dopięli swego. Po dośrodkowaniu Tomasza Pieńki piłka trafiła pod nogi Stratosa Svarnasa, który precyzyjnym uderzeniem w samo okienko bramki doprowadził do remisu 1:1. Gol Greka zapewnił podopiecznym trenera Marka Papszuna cenny punkt w wyjazdowym meczu. Zobacz więcej w kategorii wiadomości sportowe piłka nożna.
Sigma Ołomuniec – Raków Częstochowa 1:1 (0:0)
Gole: Král 83′ – Svarnas 90′